Natchnienie

Co ja mam tu pisać? Może kilka zdjęć wystarczy? <3

Londyn-Paryż 2013

Czemu większość zdjęć przedstawia Paryż? Bo to właśnie tam zrodził się pomysł na bloga. 

Byłyśmy w czwórkę w pokoju: ja, Gabriela, Agata i Julia. Wcisnęłyśmy się na dwa łóżka (ja gniotłam się z Julsonem >.< ) i zaczęłyśmy gadać jak tu jest pięknie i potem rozmowa stoczyła się na tor który prowadził nas do peronu CHŁOPAKI. Gadałyśmy, gadałyśmy i nagle powiedziałam : "Chciałabym napisać jakąś powieść" Juslon popatrzyła na mnie i powiedziała: "No ja też ale nie wiem czy ten temat by się przyjął"

Zaczęłyśmy wtedy mówić o żywiołach, Strażniczkach i od razu wymyśliłyśmy postacie. Potem nazwy, geografię królestw, niektóre wątki. Potem poszło z górki : Napiszcie bloga! Wszyscy będą mogli to oceniać! 

Prolog miałam już w głowie zanim wróciłyśmy do Polski. 

Siedziałyśmy i nawijałyśmy jak szalone co tam zrobimy jak to będzie wyglądać. Przyrzekłyśmy sobie, że nieważne co się stanie nie usuniemy tego bloga. 

Najpierw czekałyśmy 2 miesiące na szablon, potem było kilka drobnych kłótni, ale chyba wyszłyśmy na prostą :) 

Ah ! zapomniałam wspomnieć o tych wszystkich dopiskach pod postami :D To piękne uczucie, kiedy wchodzisz i widzisz pod swoim postem twoje ośmieszające zdjęcie i dopisek : "Julson pozdrawia"

Kolejnym punktem natchnienia dla mnie jest muzyka.

 Aktualnie? I chyba na zawsze : 

Tom Odell- Another love

Ed Sheeren- I see fire (od niedawna :) )

Kamil Bednarek- Dnia których jeszcze nie znamy

Potem było jeszcze kilka szczerych rozmów z przyjaciółmi i dzięki jednej wpadłam na nowy wątek w blogu a mianowicie: Seraphina.

Pisałam z Filipem na facebooku ogólnie o tym jak zaczęło się z blogiem. Napisałam mu bardzo zbliżoną wersję do tego tutaj. Potem pisaliśmy coś dalej i wyszło z tego tyle że on chciał mieć postać na naszym blogu. hmmm. Czemu nie?- pomyślałam. Od tamtej pory Seraphin towarzyszy w przygodach Katherinie i Hayley :) 

Nie wiem ile osób to przeczyta i nie wiem czy to się im spodoba. Nie wiem co dopisze tu Julson. Ogólnie mało wiem. Ale może jednak mam na tyle rozumu, żeby dobrze opisać co było moim natchnieniem? :)